Calineczka. Magia tkwi w naturze
Teatr Ekologiczny Bohema House zaprasza na magiczną opowieść z Calineczką w roli głównej! Przedstawiamy eko-akrobatyczne widowisko, czyli interpretację znanej baśni Hansa Christiana Andersena o poszukiwaniu lepszego świata, w którym panuje czystość i wolność a każdy odpad jest na swoim miejscu! Główna bohaterka mimo, że mała ciałem jest wielka duchem i niezłomnie trwa przy swoich wartościach oraz pozostaje wierna kwestiom ochrony środowiska, klimatu i recyklingu. Spektakl zapiera dech w piersiach przez efektowne akrobacje oraz skłania do refleksji i edukuje. Sztuka przepełniona jest muzyką skomponowaną przez Janka Traczyka z wokalem na żywo w wykonaniu cenionych artystów. Tanecznym krokiem bohaterzy uczą nas zasad segregacji odpadów, szacunku do natury i uczulają, żeby nie być ślepym jak kret na losy naszej Planety.
Zapraszamy do obejrzenia spektaklu „Calineczka. Magia tkwi w naturze” w formule online!
Daj się oczarować niezwykłej historii małej ciałem, ale wielkiej duchem bohaterki, która odkrywa piękno i siłę natury w świecie pełnym wyzwań. Widowisko pełne muzyki, barwnych postaci i ekologicznego przesłania pokazuje, że to właśnie przyroda kryje w sobie największą magię.
Kliknij i obejrzyj całe przedstawienie – przenieś się do świata, w którym dobroć, przyjaźń i troska o środowisko tworzą prawdziwą bajkę.
Transkrypcja tekstu
0:00:00.560,0:00:05.000
W edukacji ekologicznej łączymy
podejście tradycyjne z innowacją. Od
0:00:05.000,0:00:08.920
warsztatów dla najmłodszych i
ekologicznych spektakli teatralnych po
0:00:08.920,0:00:12.840
nowoczesne rozwiązania, takie jak
sztuczna inteligencja i wirtualna
0:00:12.840,0:00:18.000
rzeczywistość. Organizujemy lekcje,
pogadanki i zabawy plenerowe oraz wiele
0:00:18.000,0:00:23.320
innych inicjatyw. Ekocykl, organizacja
odzysku opakowań, lider edukacji
0:00:23.320,0:00:28.800
ekologicznej,
realizacja w ramach publicznych kampanii
0:00:28.800,0:00:31.679
edukacyjnych.
0:00:38.510,0:00:40.200
[Muzyka]
[Aplauz]
0:00:40.200,0:00:43.389
[Muzyka]
0:00:46.250,0:01:03.760
[Muzyka]
To wyszeptana opowieść jaskółki, która
0:01:03.760,0:01:09.320
do mnie przyleciała. Do Dani, bo tu
właśnie mieszkam.
0:01:09.320,0:01:17.040
Opowiem wam historię o dążeniu do
wolności, o ukochaniu świata przyrody i
0:01:17.040,0:01:25.560
środowiska, w którym żyjemy. To baśń,
która uczy nas, byśmy dbali o innych,
0:01:25.560,0:01:32.079
a na pewno dobro do nas wróci.
0:01:32.100,0:02:23.360
[Muzyka]
[Aplauz]
0:02:24.620,0:02:34.520
[Muzyka]
0:02:36.879,0:02:42.920
Pewna kobieta pragnęła mieć dziecko, ale
nie wiedziała skąd je wziąć. Poszła więc
0:02:42.920,0:02:49.560
do czarownicy i dostała ziarenko
jęczmienia. Wystarczyło podlać i darzyć
0:02:49.560,0:02:55.920
je miłością. Złotop-purpurowy kwiat
przypominający tulipan, który wyrósł z
0:02:55.920,0:03:02.760
ziarnka, stał się domem calineczki, o
której jest ta opowieść.
0:03:02.760,0:03:08.080
Właśnie jesteście świadkami narodzin
Ekocalineczki
0:03:08.080,0:03:14.239
inspirowanej baśnią Hansa Christiana
Andersena.
0:03:14.430,0:05:22.780
[Muzyka]
[Aplauz]
0:05:22.780,0:05:36.620
[Muzyka]
0:05:39.420,0:06:09.569
[Muzyka]
0:06:11.640,0:06:19.790
[Muzyka]
0:06:27.270,0:06:34.410
[Muzyka]
0:06:37.810,0:06:41.800
[Muzyka]
0:06:43.050,0:06:53.529
[Aplauz]
[Muzyka]
0:06:59.250,0:07:42.099
[Muzyka]
0:08:02.310,0:08:05.370
[Muzyka]
0:08:07.470,0:08:18.779
[Muzyka]
0:08:22.230,0:09:16.159
[Muzyka]
0:09:18.550,0:09:31.150
[Muzyka]
0:09:33.390,0:09:45.289
[Muzyka]
0:09:52.240,0:10:13.779
[Muzyka]
0:10:14.920,0:10:23.640
Calineczka tak spodobała się żabie. że
ta postanowiła ją porwać dla syna, by
0:10:23.640,0:10:30.920
wyszła za niego za mąż.
W ich mieszkaniu pełnym błota
0:10:30.920,0:10:39.330
śmierdziało odpadami i zgnilizną, a to
calineczce się wielce nie spodobało.
0:10:39.330,0:10:56.859
[Muzyka]
0:11:00.580,0:11:03.749
[Muzyka]
0:11:06.630,0:11:12.929
[Muzyka]
0:11:15.360,0:11:18.450
[Muzyka]
0:11:31.470,0:11:44.280
[Muzyka]
0:11:50.010,0:12:00.019
[Muzyka]
0:12:04.410,0:12:09.800
[Muzyka]
Ah.
0:12:10.770,0:12:23.639
[Muzyka]
0:12:27.960,0:13:40.880
[Muzyka]
0:13:44.700,0:13:54.309
[Muzyka]
0:13:59.750,0:14:56.150
[Muzyka]
[Aplauz]
0:14:56.150,0:15:04.940
[Muzyka]
0:15:09.500,0:15:22.800
[Muzyka]
To właśnie ropucha wybrała największy
0:15:22.800,0:15:28.880
liść i umieściła calineczkę pośrodku
rwącej wody.
0:15:28.880,0:15:35.680
Zmiany klimatu dawały się we znaki i
przyniosły tydzień gwałtownej ulewy.
0:15:35.680,0:15:41.440
Strumień wezbrał jak nigdy przedtem, a
woda zebrała plastikowe butelki z
0:15:41.440,0:15:46.519
pobliskich pól.
Małe rybki, które pływały w wodzie koło
0:15:46.519,0:15:52.759
listka, po tym, jak zrobiło im się żal
calineczki, przegryzły swoimi ostrymi
0:15:52.759,0:16:01.440
ząbkami łodyzkę i oddały jej zabraną
przez ropuchę wolność.
0:16:01.440,0:16:08.309
[Muzyka]
0:16:13.600,0:16:20.079
rwącej rzeki pet
w dal unosi mnie
0:16:20.079,0:16:29.839
do kwiecistych łąk i pól tęskną mi.
Wolna byłam tam
0:16:29.839,0:16:36.680
z dala od tych żab,
w których domu plastik brudno, że aż
0:16:36.680,0:16:43.440
strach.
Chcę usłyszeć kiedyś piękny śpiew, a nie
0:16:43.440,0:16:49.880
rech od żabary.
Spotkam księcia, on pokocha mnie i o
0:16:49.880,0:16:56.399
czystość będzie dbał.
Z nim będę wolna.
0:16:56.399,0:17:02.279
Wolna,
wolna tak jak wiatr. Z nim polecę gdzieś
0:17:02.279,0:17:09.360
daleko poprzez czysty świat. Z nim będę
wolna,
0:17:09.360,0:17:15.079
wolna,
wolna tak jak wiatr. Z nim polecę tam,
0:17:15.079,0:17:21.280
gdzie chcę.
On mi zawsze wybór da. Dalej wiedzie
0:17:21.280,0:17:26.760
Hemen
rwącej rzeki bieg.
0:17:26.760,0:17:36.320
Falujące łany zbóż wciąż wołają mnie.
Chcę już dziś być tam
0:17:36.320,0:17:43.240
skryta pośród traw.
Z dala od tych żab, co zabrać chcą mi
0:17:43.240,0:17:50.400
wolny stan.
Czemu tak tu brudno jest? Czy to rzeka,
0:17:50.400,0:18:00.159
czy to ścieg? Kto zabierze mnie na ląd?
Tylko gdzieś daleko stąd chcę usłyszeć
0:18:00.159,0:18:09.159
kiedyś piękny śpiew, a nie rech od żab.
Spotkam księcia, on pokocha mnie i o
0:18:09.159,0:18:15.799
czystość będzie dbał.
Z nim będę wolna,
0:18:15.799,0:18:21.720
wolna,
wolna tak jak wiatr. Z nim polecę gdzieś
0:18:21.720,0:18:28.760
daleko poprzez czysty świat. Z nim będę
wolna,
0:18:28.760,0:18:34.520
wolna,
wolna tak jak wiatr. Z nim polecę tam,
0:18:34.520,0:18:37.840
gdzie chcę.
0:18:38.039,0:18:44.039
On mi zawsze wybór da.
[Muzyka]
0:18:44.039,0:18:51.159
Z nim polecę tam, gdzie chcę.
On mi zawsze
0:18:51.159,0:18:56.119
wybór da.
[Muzyka]
0:18:57.039,0:19:02.559
Z początku calineczka dla Chrabąszcza
była piękna,
0:19:02.559,0:19:07.280
ale szybko stała się brzydka i
nieatrakcyjna.
0:19:07.280,0:19:13.280
Nie do przyjęcia było, bysiedzi śmiali
się z jego gustu.
0:19:13.280,0:19:18.440
Odrzucił więc calineczkę,
bo wcale rodu chrabąszcza nie
0:19:18.440,0:19:21.440
przypominała.
0:19:21.720,0:19:28.960
Tak naprawdę Celineczka była piękna i
wspaniała, bo dbała o środowisko i
0:19:28.960,0:19:33.960
kochała otaczającą ją przyrodę.
0:19:37.770,0:20:09.490
[Muzyka]
[Aplauz]
0:20:09.490,0:20:17.680
[Muzyka]
0:20:26.840,0:20:33.670
[Muzyka]
0:20:40.390,0:20:43.519
[Muzyka]
0:21:00.600,0:21:04.410
[Muzyka]
0:21:06.810,0:21:24.690
[Muzyka]
0:21:26.740,0:21:29.819
[Muzyka]
0:21:40.270,0:21:43.400
[Muzyka]
0:22:14.900,0:22:23.239
[Muzyka]
0:22:32.640,0:22:34.720
હ
0:22:39.350,0:22:56.460
[Muzyka]
0:23:00.840,0:23:09.559
I tak oto nadesz zima, ale nie tak długa
i mroźna jak kiedyś, bo przez ocieplenie
0:23:09.559,0:23:13.960
klimatu prawdziwej zimy, takiej jak
dawniej,
0:23:13.960,0:23:19.960
już nie będzie.
Wkrótce delikatny śnieg zaczął padać, a
0:23:19.960,0:23:26.520
każdy płatek śniegu znaczył dla niej
tyle, co dla nas pełna taczka, bo była
0:23:26.520,0:23:31.440
przecież tylko małą calineczką.
0:23:33.560,0:23:57.960
[Muzyka]
Kiedy mróz nie szczypie w nos, zimna
0:23:57.960,0:24:06.080
trzęsie mi się głąb.
Długie noce, nagły zmierzch.
0:24:06.080,0:24:15.360
To znak, że zima już tu jest. Wtedy
myślę sobie tak, kiedyś milszy był ten
0:24:15.360,0:24:22.200
mróz, gdy ten nasz zimowy świat
0:24:22.279,0:24:29.240
okrywał biały puch.
Teraz śnieg już tylko sztuczny i nie
0:24:29.240,0:24:36.279
rzucisz nawet śnieżką. Byłoby inaczej,
gdyby ludzkość nie paliła węglem w
0:24:36.279,0:24:44.279
piecach. By w naturze był porządek, musi
przyjść porządna zima, by odpocząć móc
0:24:44.279,0:24:52.320
od lata i dobrze je wspominać. By
utrzymać te harmonie, czasem trzeba się
0:24:52.320,0:24:58.399
zatrzymać,
z łezką w oku powspominać,
0:24:58.399,0:25:03.919
jaka kiedyś była zima.
0:25:04.159,0:25:12.480
Choćby rósł mnie szczypał w nos, choćbym
zmarzła tak na kość igla śniegu i
0:25:12.480,0:25:15.480
bałwana,
0:25:16.080,0:25:24.880
nigdy bym nie miała dość. Wzięłabym
drewniane sanie, rękawiczki, czapkę
0:25:24.880,0:25:31.159
szal. Śnieg by chrzęścił pod płozami.
0:25:31.320,0:25:38.000
Tak szalała bym co noc.
Teraz śnieg już tylko sztuczny i nie
0:25:38.000,0:25:45.000
rzucisz nawet śnieżką. Byłoby inaczej,
gdyby ludzkość mniej paliła węglem w
0:25:45.000,0:25:52.880
piecach. By w naturze był porządek, musi
przyjść porządna zima, by odpocząć móc
0:25:52.880,0:26:01.240
od lata i dobrze je wspominać. Byrzymać
te harmonie, czasem trzeba się
0:26:01.240,0:26:07.200
zatrzymać,
z łezką w oku powspominać,
0:26:07.200,0:26:12.640
jaka kiedyś była zima.
0:26:13.039,0:26:20.039
Chcę powrotu dawnej zimy,
nawet jeśli mrozi
0:26:20.039,0:26:26.520
uszy, lecz poszukam teraz ciepła.
0:26:27.399,0:26:33.320
Łatwo zmarznąć
w letniej sukni.
0:26:33.800,0:26:38.619
[Muzyka]
0:26:46.240,0:26:50.360
Nie,
[Muzyka]
0:26:50.360,0:26:55.000
ale ale co się stało?
Wielka stopa.
0:26:55.000,0:27:00.159
Ale jaka wielka stopa?
No jak to jaka ludzka? Chodzą, nie
0:27:00.159,0:27:04.960
myślą, nie patrzą, a potem takie rzeczy
wychodzą.
0:27:04.960,0:27:12.520
[Muzyka]
Wielka stopa przyszła. Wielka stopa.
0:27:12.520,0:27:22.159
Miałam taki piękny dom. A teraz popatrz,
zamiast dodatkowej
0:27:22.159,0:27:29.600
komórki namiotły wielka dziura w
kształcie ludzkiej stopy.
0:27:29.600,0:27:36.559
Och, te ludzie nic nie myślą, nie dość,
że mi niszczą dom.
0:27:36.559,0:27:43.440
To do tego strasznie kurzą. Ty to kto?
Salineczka.
0:27:43.440,0:27:51.000
Z nazwy brzmi, że niezbyt wielka. To się
chwali w mysim świecie.
0:27:51.000,0:27:54.600
Bajki znasz?
Znam najpiękniejsze.
0:27:54.600,0:27:59.559
Znam ich chyba 150.
0:28:00.720,0:28:06.480
Była kiedyś
Wielka Stopa. Przyszła Wielka Stopa.
0:28:06.480,0:28:16.039
Miałam taki piękny dom. A teraz popatrz.
Zamiast dodatkowej
0:28:16.039,0:28:25.360
łazienki na piętrze wielka dziura bez
jacuzzi i ma bąbelków. Numer buta chyba
0:28:25.360,0:28:34.159
z 500. Trzeba będzie kopać więcej.
A z pewnością tu posprzątać. Zelineczko,
0:28:34.159,0:28:39.799
umiesz sprzątać?
Proszę.
0:28:40.760,0:28:45.519
[Muzyka]
0:28:47.760,0:28:53.840
Nie jest to wrodzony
talent.
0:28:53.840,0:28:59.960
Lepiej szczur by tańczył
balet.
0:28:59.960,0:29:09.519
Ale jakoś to się nada.
Będziesz śmieci układać.
0:29:09.559,0:29:12.559
Wielka
0:29:13.320,0:29:22.320
stopa. Przyszła wielka stopa. Miałam
taki piękny dom. A teraz popatrz.
0:29:22.320,0:29:30.039
Zamiast gustownej berandy tarasu wielka
dziura. Jakiś człowiek miał znowu święto
0:29:30.039,0:29:39.559
lasu i znów bez uprzedzenia
wszedł z butami w moje życie.
0:29:39.559,0:29:48.440
Teraz mogę obserwować gwiazdy
w dziurawym jak ser suficie.
0:29:48.440,0:29:57.679
Och, te ludzie nic nie widzą.
biegną jakby ich goniło
0:29:57.679,0:30:02.960
straszydło
z jakiejś bajki.
0:30:02.960,0:30:07.399
Powiesz w końcu tę bajkę?
Jak najbardziej.
0:30:07.399,0:30:10.399
Tak.
0:30:13.760,0:30:20.080
Była kiedyś mała dziewczynka, która
zgubiła drogę do domu. Nadeszła okrutna
0:30:20.080,0:30:25.960
zima, słońce zaszło, przyszedł mrok.
Trzęsły się jej z zimna dłonie, gdy
0:30:25.960,0:30:32.799
pytała obcej pani o schronienie.
Ona jednak przyjęła ją bez wahania. Och,
0:30:32.799,0:30:40.279
a ja wierzę w mądrość
bajek. Więc calineczko
0:30:40.279,0:30:49.039
moja droga,
pozwól w moje skromne progi,
0:30:49.039,0:30:55.110
gdzie nie straszna zła
pogoda.
0:30:55.110,0:31:02.039
[Muzyka]
Któż jak nie kret mógłby zostać mężem
0:31:02.039,0:31:09.000
calineczki? Przecież bogaty i wielce
uczony. Nawet futro miał aksamitne.
0:31:09.000,0:31:15.880
Jednak dla calineczki był zwyczajnym
kretem, a na dodatek nie lubił kwiatów i
0:31:15.880,0:31:22.000
słońca.
No to plastik do żółtego,
0:31:22.000,0:31:26.600
ogryzek,
ogryzek do brązowego, papier do
0:31:26.600,0:31:31.200
niebieskiego
i szkło do
0:31:31.200,0:31:35.360
zielonego, by w naturze był porządek.
Celineczko, chyba nie myślisz, że będę
0:31:35.360,0:31:39.440
siedzieć cicho jak mysz pod miotłą.
Szybciej, proszę. Na podłodze wciąż
0:31:39.440,0:31:43.039
bałagan, a my będziemy mieli dzisiaj
odwiedziny.
0:31:43.039,0:31:47.240
Ale muszę posegregować twoje śmieci,
żeby nadawały się do recyklingu. Co ty
0:31:47.240,0:31:52.679
wygadujesz? Przecież kret jest ślepy na
segregację. Musisz mu pokazać, że
0:31:52.679,0:31:57.760
będziesz dobrą żoną, panią Nory.
Ale ja nie chcę za męża kreta, który nie
0:31:57.760,0:32:04.519
dba o moje ukochane środowisko.
Środowisko? No właśnie wam bliższe niż
0:32:04.519,0:32:10.360
środowisko jest okropne. Wysypisko.
Witam
0:32:10.360,0:32:17.279
czcigodny krecie. Przedstawiam ci
calineczkę o wielu talentach. Potrafi
0:32:17.279,0:32:22.000
pięknie śpiewać i dbać o domostwo i
segregować.
0:32:22.000,0:32:25.679
Tak, tak. Słyszałem jej śpiew z
korytarza, który prowadzi do mojej
0:32:25.679,0:32:29.200
wspaniałej
nory.
0:32:29.200,0:32:34.720
Korytarz ten sam zrobiłem i możecie
spacerować po nim do woli.
0:32:34.720,0:32:37.720
Tylko nie przestraszcie się martwego
ptaka, który tam leży na środku. Za mną,
0:32:37.720,0:32:41.960
za mną. Miłe Panie,
0:32:47.960,0:32:55.720
ciemno wszędzie,
mokro wszędzie. Przywodnikiem
0:32:55.720,0:33:00.960
jest tu nos.
[Muzyka]
0:33:00.960,0:33:11.559
Oczy nie są tu potrzebne.
Jak masz łapy do to kop.
0:33:11.559,0:33:19.120
Te tunele budowałem z liczją iście
artystyczną i lepszego korytarza. Nie
0:33:19.120,0:33:25.840
wykopię ci nornica. I stworzyłem już nie
jeden bardzo kształtny kopiec kreta.
0:33:25.840,0:33:31.039
Długie ściany rzeźb z korzeni to
królestwo pod powierzchnią.
0:33:31.039,0:33:38.880
W twych gustownych korytarzach okazja
się nadarza.
0:33:40.840,0:33:48.639
Czysta, mądra, uładzona calineczka
przyszła żona.
0:33:50.159,0:33:57.000
A no właśnie. Gdzie od?
No jak to gdzie? No tu.
0:33:57.000,0:34:04.639
Ciemno wszędzie
nic nie widzę przewodnikiem
0:34:04.639,0:34:08.200
jest tu dos
0:34:08.440,0:34:11.359
ładny perfum
dziękuję
0:34:11.359,0:34:24.079
ładny głos też i na głowie sierści moc
ona świetnie sprzątać
0:34:24.079,0:34:25.440
umie
Tak
0:34:25.440,0:34:35.639
bajkę ma na każdą noc.
Chociaż nie wiem jak wygląda,
0:34:35.639,0:34:43.480
to za żonę wezmę ją.
W korytarzach i tunelach pośród gosszczu
0:34:43.480,0:34:50.960
ciemnych dróg. Będzie moja tu pod ziemią
będzie mogła sprzątać tu w korytarzach i
0:34:50.960,0:34:57.839
tunelach pośród gąszczu ziemnych dróg.
Będzie twoja tu pod ziemią, będzie mogła
0:34:57.839,0:35:03.280
sprzątać tu.
Kocham dźwięk szumiącej rzeki, gdy mi
0:35:03.280,0:35:08.709
słońce w twarz zaświeci.
[Muzyka]
0:35:09.480,0:35:17.079
A tu ciemność, wieczny zmierzch, brak
segregacji śmieci.
0:35:18.240,0:35:25.720
W korytarzach i tunelach pośród gąszczu
ciemnych dróg będzie dwoja tu pod ziemią
0:35:25.720,0:35:31.000
będzie mogła sprzątać tu
0:35:31.450,0:35:39.180
[Muzyka]
[Aplauz]
0:35:39.180,0:35:46.720
[Muzyka]
w korytarzach i tunelach pośród Dąszczu
0:35:46.720,0:35:53.040
ciemnych dróg już nie trzeba dalej
szukać.
0:35:53.040,0:36:02.800
Długo nie zostanę tu.
Spotkam księcia, on pokocha mnie. On mi
0:36:02.800,0:36:06.680
zawsze wyburta.
0:36:12.599,0:36:18.319
Jaskółka musiała niedawno umrzeć i ktoś
pochował ją w miejscu, gdzie kret
0:36:18.319,0:36:23.599
przekopał swój korytarz.
Biedactwo przytuliło do boków
0:36:23.599,0:36:31.200
skrzydełka, nóżki skurczyło i schowało w
piórka, główkę przechyliło gdzieś na bok
0:36:31.200,0:36:38.440
i leżało bez życia.
Widać, że mróz ją zabił.
0:36:39.200,0:36:42.350
[Muzyka]
0:36:43.240,0:36:47.000
Żegnam cię piękny ptaszku.
[Muzyka]
0:36:47.000,0:36:51.359
Dziękuję za wszystkie najpiękniejsze
piosenki, których słuchałam w lecie,
0:36:51.359,0:36:54.520
kiedy drzewa były zielone.
0:36:55.030,0:37:08.010
[Muzyka]
0:37:10.480,0:38:38.429
[Muzyka]
0:38:39.640,0:38:42.640
H
0:38:42.820,0:40:40.050
[Muzyka]
0:40:44.400,0:40:48.200
[Muzyka]
Dobro zawsze wraca,
0:40:48.200,0:40:52.839
bo właśnie tym czynem uratowania życia
ptaszkowi.
0:40:52.839,0:40:59.160
Calineczka zyskała przyjaciela, który
wyratował ją od ślubu z kretem. Pod
0:40:59.160,0:41:04.839
skrzydłami jaskółki poleciała do
cieplejszych krajów, do światła i
0:41:04.839,0:41:11.119
słońca.
To właśnie tu Calineczka spotkała miłość
0:41:11.119,0:41:17.160
swojego życia, króla elfów.
0:41:17.470,0:43:47.830
[Muzyka]
[Aplauz]
0:43:47.830,0:44:12.469
[Muzyka]
0:44:17.290,0:45:47.559
[Muzyka]
Teatr ekologiczny Bohema House i
0:45:47.559,0:45:51.839
Rodzinne edukacyjne centrum rozrywki
ekologicznej realizujemy w ramach
0:45:51.839,0:45:56.680
publicznych kampanii edukacyjnych
zleconych firmie Ekocykl. Organizacja
0:45:56.680,0:46:02.599
odzysku opakowań SA przez ponad 7000
producentów i importerów wprowadzających
0:46:02.599,0:46:07.359
na polski rynek produkty w opakowaniach.
Dzięki temu poprawiamy jakość środowiska
0:46:07.359,0:46:12.000
naturalnego w Polsce, Europie i na
świecie. Chcąc przyłączyć się do naszych
0:46:12.000,0:46:17.559
działań, wystarczy, że zlecisz ekocykl
organizacji odzysku opakowań SA, swoje
0:46:17.559,0:46:22.520
ustawowe obowiązki. Zapraszamy do
współpracy.
0:46:23.750,0:46:26.900
[Muzyka]
Realizacja:
Reżyseria – Artur Chamski
Choreografia – Błażej Ciszek
Scenariusz – Michał Derlicki
Muzyka – Janek Traczyk
Obsada:
Calineczka – Sylwia Grobelna / Wiktoria Kostrzewa, Patrycja Nowak
Król Elfów – Krystian Jabłoński / Patryk Darłak
Mysz Polna – Aleksandra Zawadzka / Magdalena Dąbkowska/ Wiktoria Kostrzewa
Kret – Jerzy Grzechnik / Maksymilian Więckowski
Motyl i Jaskółka – Amelia Doryń / Martyna Białowąs/ Martyna Majak
Chrabąszcz – Maciej Pereświet-Sołtan / Kamil Późniak
Żaby – Paweł Orłowski, Marcin Tylkowski, Damian Sobański, Kacper Kędzierski, Dominika Mirowska, Daniel Pustelnik
Narrator – Maciej Orłoś
Czas trwania – ok. 45 min
Wiek – bez ograniczeń. Wysoko wrażliwe dzieci mogą czuć lęk przed Żabami i Kretem, które są bardzo realistycznie odwzorowane przez Artystów.